Po | Wt | śr | Cz | Pi | So | Ni |
1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 |
8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 |
Brak wydarzeń.
W Tatrach.
Do Poronina przybyliśmy
dużo miejsc zwiedziliśmy.
Góry bardzo dobrze znamy,
bo przewodnik nasz kochany,
bardzo dużo opowiedział,
pewnie wszystko, o czym wiedział.
Kościół na Krzeptówkach pięknie ozdobiony,
potem spacer po Krupówkach i milion stracony.
Zwiedziliśmy Kościelisko, Kalatówki i ściernisko.
Na basenie fajnie było,
chociaż nic się nie topiło.
I w bacówce pyszny serek,
który zwie się „oscyperek”.
Na Giewoncie krzyż wysoki,
a nam odpadają nogi.
Długo bryczką jechaliśmy,
a kiełbasy spaliliśmy.
Nad Morskim Okiem świetnie było też,
chociaż w drodze powrotnej trochę padał deszcz.
Widzieliśmy w muzeum zwierzęta wypchane,
które są w Tatarach bardzo znane.
Na Gubałówce było wesoło,
pełno ludzi chodziło tam wkoło.
Podhale ciepło nas ugościło
i na przyszły rok serdecznie zaprosiło!
Na wycieczce w górach
Gdy na miejsce przybyliśmy,
to od razu się cieszyliśmy,
że to miejsce na nas czeka,
na nas – strudzonego człowieka.
Tu życzliwi ludzie żyją
i tej cechy swej nie kryją,
wręcz przeciwnie, już od razu,
życzliwością swoją rażą.
Tu górale owce mają,
i oscypki wyrabiają,
i my bardzo się cieszymy,
a oscypki wykupimy.
Tatry, Rysy, Morskie Oko,
nasze oczy wnet zaskoczą,
górskie drogi, długie rzeki,
dużo sprawią nam uciechy.
I gdy wszyscy już wrócimy,
to się bardzo zasmucimy,
że to miejsce ukochane,
porzuciliśmy już w sobotę ranem.
Zdjęcia tutaj.